Prawdą jest, że dzisiejszy biznes lubi szybkie działanie i często wygrywają ci, którzy reagują szybciej od konkurencji. Czy zawsze jednak musimy reagować natychmiast?
Niejednokrotnie podczas prowadzonych przez nasz zespół trenerski szkoleń dla firm słyszymy, że zarówno kierownicy jak i podwładni mają wrażenie, że muszą odpowiadać natychmiast, podejmować decyzje w ciągu kilku sekund.
Czy zawsze jednak tak jest?
Wiem, wiem, najgorsze decyzje to te niepodjęte. Bywają sytuacje, w których warto pomyśleć i skorzystać z magicznego zdania „daj mi się zastanowić”. Absolutnie nie zachęcamy tutaj do niepotrzebnego odwlekania decyzji, ale do zarezerwowania sobie możliwości przemyślenia sytuacji, przeanalizowania za i przeciw – bez pośpiechu i poczucia, że trzeba decydować tu i teraz.
Sytuacje te dotyczą próśb i pytań od podwładnych do kierownika, ale i od przełożonego do podwładnego.
Zanim powiesz „tak” i weźmiesz na siebie dodatkowe obowiązki, na które wiesz, że nie masz czasu, zanim stwierdzisz, że „się nie da”, skorzystaj z prawa przysługującego każdemu, o którym wielu z nas zapomina. Dzięki temu masz możliwość przyjrzenia się sytuacji na chłodno, być może pojawią ci się pytania, może znajdą się inne pomysły.
Niby proste a tak rzadko używane, prawda?
Dzięki temu podejmujemy decyzje oparte na faktach, trzeźwym oglądzie sytuacji, analizy danych, które akurat nie przychodzą nam do głowy, gdy ktoś stoi i czeka na odpowiedź.
A czy Ty korzystasz z tego prawa?
Kiedy ostatnio podjąłeś/podjęłaś decyzję, której później żałowałeś/aś?
A może teraz masz do podjęcia decyzję, którą warto przemyśleć?